Back to school, czyli wielkie zakupy przed 1 września
Czy nam się to podoba czy nie, wakacje powoli dobiegają końca. No a skoro koniec wakacji, to początek kolejnego roku szkolnego. Należy się do niego oczywiście porządnie przygotować. Jeśli po wejściu do sklepu wpadasz w panikę i różnorodność, koloryt oraz bogactwo wyboru wprawiają cię w osłupienie, przybywamy z odsieczą! Oto lista niezbędnych elementów wyprawki każdego szanującego się ucznia!
Król wyprawki – plecak
Ciężkie czasy ciężkich książek, wymagają odpowiedniego przygotowania. Wszak żaden rodzic nie chce, żeby maluch zgiął się w pół pod naporem piórników, zeszytów, książek i wszystkiego tego, co musi ze sobą dźwigać do szkoły. W takich sytuacjach, najlepszym rozwiązaniem są plecaki na kółkach. Konstrukcyjnie podobne do walizek – mają dwa małe kółka i wysuwaną rączkę, pozwalającą swobodnie prowadzić plecak za sobą. Dzieci, w szkołach których myśli się o kręgosłupach maluchów i pozwala zostawiać książki np. w specjalnych szafkach w szkole, mogą wybrać tradycyjne tornistry na szelkach. Tu należy zwrócić uwagę na rozstaw szelek (najlepiej przymierzyć) oraz ich szerokość (im szersze, tym lepiej) i miękkość – im grubiej wyściełane, tym dziecku będzie wygodniej. Warto przyjrzeć się również samej konstrukcji i podziałowi na dodatkowe kieszonki. Życie na pewno ułatwi dodatkowy uchwyt na butelkę z wodą, mała kieszonka na drobiazgi i przegródki w środku. Dla pierwszoklasistów i młodszych dzieci, tornistry i plecaki muszą być usztywnione i wyprofilowane tak, aby wspomagać prawidłową postawę – to bardzo istotny element troski o młody kręgosłup.
Zeszyty
Bez nich się nie uda ;). Półki sklepowe uginają się pod segregatorami, notesami, zeszytami kołowymi i innymi akcesoriami. Wszystkie z pewnością kuszą, nie wszystkie jednak, są dobrym pomysłem. Metodą ziarnka do ziarnka, waga noszonego przez dziecko bagażu zwiększa się z każdym gadżetem. Najlepiej więc wybrać zeszyty w klasycznych wymiarach, raczej cienkie (po zapisaniu jednego nie jest trudno sięgnąć po kolejny) i w miękkich okładkach.
Piórnik
To gadżet, który – zwłaszcza małym damom – potrafi spędzać sen z powiek. Należy więc z pewnością wybrać go wraz z dzieckiem. Starsi uczniowie chętnie sięgają po kosmetyczki-tuby czy saszetki. Maluchom warto jednak wybrać usztywniany piórnik wielokomorowy, z rozkładanymi skrzydełkami – taki pozwoli utrzymać porządek i poukładać wszystkie niezbędne akcesoria.
Bidon
Traktowany w uczniowskiej wyprawce często po macoszemu, jest - wbrew pozorom - bardzo istotnym jej elementem. Wszak przynajmniej pół dnia dziecko spędza poza domem i trzeba zadbać o to, aby miało dostęp do picia. Dobry bidon to taki, który zabezpieczy przed rozlaniem płynu, ale równocześnie pozwoli szybko się napić. Doskonale sprawdzają się bidony z dziubkiem. Fajnym rozwiązaniem są bidony z paskiem, które ułatwiają dziecku noszenie picia podczas przerwy.
Pudełko na śniadanie
Nawet jeśli wykupiłeś dziecku obiady, niezbędny jest także tzw. lunchbox, pudełko na przekąski i drugie śniadanie. Dbając o zdrowe odżywianie, fajnie mieć kontrolę nad tym, co latorośl przegryza na szkolnych przerwach i zapakować to w domu. Świetnie sprawdzają się pokrojone, gotowe do zjedzenia na jeden kęs warzywa i owoce, rodzynki lub zbożowe ciastko. Wybierając pudełko, upewnij się, że ma rozdzielne przegródki, które ułatwią ci spakowanie kilku przekąsek bez bałaganu oraz że pudełko jest szczelne i pozwoli utrzymać świeżość jedzenia.
Worek
Ten jest potrzebny podwójnie – jeden na kapcie, drugi na strój sportowy na WF. Era worków z jednym sznurkiem powoli mija – zostają wyparte przez znacznie wygodniejsze workoplecaki ze sznurkami w formie szelek. Oba powinny być z materiałów, które szybko schną i umożliwiają łatwe pranie. Ten na strój sportowy powinien mieć również mniejsze kieszonki, które ułatwią spakowanie wszystkiego, co niezbędne młodemu sportowcowi.
Szkolna garderoba
Choć w polskich szkołach nie nosi się mundurków, wiele szkół stawia konkretne wymogi w zakresie ubioru – wytyczają dozwolone kolory i fasony (gładkie, stonowana kolorystyka, brak zbyt krótkich spódniczek, spodenek, koszulki z krótkim rękawkiem, nie na ramiączka, etc.). To trzeba wziąć oczywiście pod uwagę. Ponadto, zdecydowanie warto stawiać na wygodę, zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci. Doskonale sprawdzają się stare, dobre dresy, bluzy na suwak (które pozwalają łatwo i szybko zdjąć jedną warstwę z siebie) i t-shirty z przewiewnej bawełny. Dziecko najlepiej ubierać na tzw. cebulkę, dając mu możliwość regulacji temperatury. Nie inwestuj od razu w wyprawkę ubraniową na cały rok, wygodniej dokupować ją systematycznie, w miarę potrzeb.