Pieczywo – wróg czy przyjaciel?
Moda na zdrowe odżywianie ma się świetnie. I bardzo dobrze, bo nieświadome wrzucanie do żołądka byle czego bywa katastrofalne w skutkach. Uważne jedzenie, zwracanie uwagi na zawartość sklepowego koszyka i skład wybieranych produktów, jest bardzo ważne.
Ważne jest także unikanie pustych kalorii, dostarczanie organizmowi dobrego paliwa i świadomość tego, co szkodzi, a co nie. Dziś przyglądamy się produktowi, który jeszcze niedawno gościł na każdym polskim stole i bez którego wielu nie wyobrażało sobie śniadania lub kolacji. Produktowi, który ostatnimi czasy trochę nabroił i nieco zepsuła mu się opinia. Produktowi, który przez wielu został wyeliminowany z diety z powodów zdrowotnych oraz dietetycznych. Pieczywo, oto nasz dzisiejszy bohater.
Z dziada pradziada
Zacząć wypada od początku, więc startujemy z podstawami. Chleb towarzyszył polskim posiłkom od zawsze. Mąki nigdy w naszym kraju nie brakowało, nawet biedniejsze regiony miały jej pod dostatkiem, była stosunkowo tania, a chleb można było upiec w domowym piecu. Nic więc dziwnego, że stał się „chlebem powszednim”. Trudno wyobrazić sobie staropolską biesiadę bez wielkich, oprószonych mąką bochnów chleba na zastawionych stołach.
Współcześnie, wraz z rozwojem społecznym i materialnym Polaków chleb oberwał nieco odłamkiem w wojnie o zdrową dietę. Dostało mu się głównie za to, że tuczy. Konsumpcja pieczywa, zwłaszcza białego, spadła więc bardzo mocno. Na szczęście, stało się to na korzyść pieczywa żytniego. Niemniej, wiele osób dbających o zdrową dietę, odrzuciło pieczywo zupełnie. Jak się okazuje, zupełnie niesłusznie…
Bo potrzeba jednak jest
Pieczywo jest dobre i jest nam potrzebne. Pieczywo stanowi istotne źródło energetycznego zapotrzebowania organizmu.
Jest źródłem węglowodanów (skrobi), które – jak wiadomo – są paliwem dla mózgu. Bez nich, procesy myślowe nieco kuleją, a mózg nie może poradzić sobie z podstawowymi wyzwaniami. Skrobia jest bowiem niezastąpionym węglowodanem złożonym, który odżywia komórki mózgu.
Pieczywo zawiera również błonnik. To cenna substancja, regulująca procesy trawienia i wpływająca na jakość przemiany materii. Choć chleb zyskał etykietkę tuczącego, to tak naprawdę, dobrej jakości chleb przyspiesza pracę jelit, oczyszcza je ze złogów i poprawia jakość trawienia. Trudno więc jednoznacznie powiedzieć, żeby był bezwartościowym zapychaczem.
Ponadto, dobry chleb jest bogaty również w tiaminę i inne witaminy z grupy B, żelazo, cynk, magnez, miedź i wiele więcej.
Chleb jest również niezastąpionym składnikiem diety najmłodszych. Razowy chroni przed występowaniem próchnicy, natomiast twardy doskonale ćwiczy mięśnie żuchwy, czyszcząc równocześnie w naturalny sposób małe ząbki z osadów.
Jakość na pierwszym miejscu
Zamiast żegnać się z pieczywem, przyjrzeć się raczej należy jakości tego, które wybieramy w piekarni. A jakie kryteria nami kierują? Wygląd, smak, skład, utrzymywanie świeżości.
Na pierwszy ogień rzucamy to, co słabe. Zostaw w spokoju sztuczne bułki, pompowane bagietki i słodkie chałki. Unikaj pieczywa pełnego polepszaczy i syntetycznych dodatków. Nie sięgaj po mrożone pieczywo, wypiekane na miejscu w sklepach – kusi fantastycznie apetycznym zapachem i chrupiącą skórką, jakościowo pozostawia jednak wiele do życzenia.
Stawiaj na prawdziwy chleb, pieczony w tradycyjny sposób z wykorzystaniem dobrej jakości mąki. W zdrowej diecie sprawdzi się razowe pieczywo pszenne lub żytnie lub produkty z mieszanki mąki pszennej i żytniej. Zwracaj uwagę na to, czy wybierany przez ciebie chleb razowy nie jest de facto chlebem jedynie zabarwionym karmelem lub innymi substancjami przyciemniającymi. To właśnie razowa mąka żytnia zawiera bowiem w sobie najwięcej substancji odżywczych z ziarna.
Nie taki diabeł straszny
Dobrej jakości chleb ma całkiem niski indeks glikemiczny. Świetnie wpływa na regulację przemiany materii. Pieczony w tradycyjny sposób, dość długo zachowuje świeżość, nie pleśnieje i wciąż smakuje wybornie. Chleb z mąki pełnoziarnistej, na zakwasie doskonale radzi sobie z zaspokojeniem głodu. Wystarczy niewielka porcja do poczucia sytości.
Istnieje wiele gatunków zdrowego pieczywa o specjalnym przeznaczeniu. Produkowane są z myślą o osobach ze szczególnymi potrzebami. W dobrych piekarniach znajdziesz chleb dla cukrzyków (wysokobiałkowy), chorych na celiakię (bezglutenowy), borykających się z nadciśnieniem (bezglutenowy i niskosodowy) czy walczących z nadwagę (niskokaloryczny, wysokobłonnikowy).
Jeśli w lokalnej piekarni nie znajdujesz chleba, który spełnia twoje oczekiwania, zacznij sam piec go w domu. To nic trudnego. Wystarczy nastawić zakwas, kupić dobrą mąkę i wybrać przepis, który trafi w twoje potrzeby.